Komentarze (3)

najlepsze po chłodnym bikowaniu jest gorrrrrący prysznic i pod kołderkę :) a w połączeniu z herbatką działa w 100%, no ale dla elity może być i grzaniec ;) ide rowniez spac.... dobranoc :)

Aga 21:41 niedziela, 26 sierpnia 2007

Córcia "poczęstowała" mnie grzanym zielonym Lechem z miodkiem.
Było miooooooodzio. :)))

A teraz myk pod kołdrę. :(
A psik !

Pozdrawiam.

Wiola 21:31 niedziela, 26 sierpnia 2007

Bo taka fałszywa ta pogoda ;|
Życzę szybkiego wykurowania się :) Monia pewnie poczęstowałaby grzańcem na poprawę krążenia ;)

Aga 20:55 niedziela, 26 sierpnia 2007
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa asemz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]