Dom, Opatowice, Trestno,

Poniedziałek, 16 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Dom, Opatowice, Trestno, Blizanowice.
Troszkę pojeździłam po treściańsko-blizanowickich groblach.
Czesiu czyścił swojego rumaka. Powrót tą samą trasą.

Wrocław, Mokronos Górny, Cesarzowice,

Sobota, 14 kwietnia 2007 · Komentarze(2)
Wrocław, Mokronos Górny, Cesarzowice, Pietrzykowice, Sadków, Sadkówek, Kąty Wrocławskie, Kilianów, Piława, Milin, Mietków, Maniów, Maniów Mały, Chwałów, Domanice, Krasków, Klecin, Stefanowice, Wilków, Pszenno (Czesiu "rozmawiał" ze swoimi Dziadkami). Dalej Jagodnik, Boleścin, Krzyżowa, Grodziszcze, Mościsko (pyszna kawka i mięsko ;) u mojej Cioci). Kolej na Tuszyn, Jaźwinę, Uliczno, Słupice, Domaszów, Oleszna, Piotrówek, Tomice, Nasławice, Ręków, Solna, Pustków Żurawski, Bąki, Krzyżowice, Małuszów, Nowa Wieś Wrocławska, Cesarzowice, Mokronos, Wrocław.
Pierwszy popas + zmiana opon na suchą nawierzchnię. :) Tuż za Kątami Wrocławskimi.

Męczący ten podjazd. :(

Zalew Mietkowski - fragment.

To lubię. ;)

Gdzieś po drodze.

Pałac w Krzyżowej.





Pałac w Piotrówku.

Skrót do Nasławic.

Zjazd do nich.

Skrót do Bąków.

Wieża ciśnień we Wrocławiu, przy ulicy Wiśniowej.

Popołudniowy objazd sklepów rowerowych,

Piątek, 13 kwietnia 2007 · Komentarze(1)
Popołudniowy objazd sklepów rowerowych, w poszukiwaniu małej, taniej, przedniej sakwy. ;) Niestety nie kupiłam. Albo za duża, albo za droga, albo kolor do... . :(
Za to zobaczyłam fajny tandem: :)

O 7.10 ten oto gość

Poniedziałek, 9 kwietnia 2007 · Komentarze(3)
O 7.10 ten oto gość (fotka z wczoraj) zrobił Czesiowi pobudkę, z czego był bardzo zadowolony. Uznał to za bardzo naturalne. :)

Po śniadanku i wiejskich obowiązkach, ruszyliśmy w drogę powrotną.
Księginice Wielkie - Rakowice - Prusy - Kondratowice - skrót jak wczoraj - Brochocinek - Grzegorzów - Zielenice - Mańczyce.
Pałac w Mańczycach.

Piotrków Borowski, Borów, Brzezica (pałac)

Brzoza, polną drogą do wsi Brzeście...

... i do Bogunowa (popas).

Żerniki Wielkie i w kierunku Krajkowa.
Ścieżka rowerowa. ;)

Gdzieś po drodze - to ci ogier(ek) - na fotce "tego" nie widać. ;)

Dalej Milejowice, Rynakowice, Okrzeszyce, Sulimów, Święta Katarzyna, Siechnice, Blizanowice, Trestno odrobinkę po Wrocławiu i wreszcie Domek. :)
wczorajsza wycieczka

Wrocław, ul. Powstańców Śląskich,

Niedziela, 8 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Wrocław, ul. Powstańców Śląskich, Bielany Wrocławskie, Ślęża, koniec drogi asfaltowej ;)

Mapę mamy, ale jedziemy w ciemno. ;)


Szukalice - Galewice - Wilczków.
Tak wiaaaałao - tu spotkaliśmy jedynego Rowerzystę na całej naszej trasie. :((

Jaksonów - Przecławice - Brzoza - Brzezica - Borów - Piotrków Borowski - Mańczyce - Zielenice - Grzegorzów - Brochocinek.
Mieliśmy jechać na Edwardów, ale zauważyliśmy polną drogę i postanowiliśmy poznać(?) nowy skrót, a jednocześnie zrezygnować z jazdy "39"-ką. :)
W oddali Kondratowice.

"Przecięliśmy" Kondratowice - tuż za stadionem ;) Czarnych i ponownie ruszyliśmy w kocie łby, które po kilkuset metrach zamieniły się w o wiele przyjemniejszą polną drogę. :)

Cel wycieczki - KSIĘGINICE WIELKIE - już widoczny. Ominęliśmy tym sposobem Prusy i Rakowice. :)


Wreszcie na nowych rowerkach,

Sobota, 7 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Wreszcie na nowych rowerkach, razem. :)
Opatowice, Wyspa Opatowicka.
Zorro na swojej wyspie, w pełnej krasie - hehehe.

Park Szczytnicki.


Darek, nie wiemy co to za drzewo. :(

Kameleon Czesia - po zakupach. :)

Dziękujemy wszystkim za życzenia i również wszystkiego NAJ dla BIKEstats-owiczów od Wioli i Cześka. :)

To "ptaszyszko" (montaż

Niedziela, 1 kwietnia 2007 · Komentarze(5)
To "ptaszyszko" (montaż czegoś tam ;) w Pasażu Grunwaldzkim) zrobiło pobudkę Mężowi,

który zrobił śniadanko, a po nim ruszyliśmy do Trestna, Blizanowic, Siechnic.
Kolejne, tym razem miłe ptaszysko, życzyło nam udanej wycieczki:

Dalej do Świętej Katarzyny, Sulimowa, Okrzeszyc, Sulęcina. Tu skończył się asfalt. ;) Jechaliśmy co prawda z mapą, ale co nam to... . ;)

Dalej:


Kolej na Wojkowice, Żórawinę: kościół św.Trójcy:

Galowice: Spichlerz z XVIII wieku.

Krzyże pokutne w Wilczkowie:

Pełczyce, Kobierzyce.
Popas w lasku za jedną z najbogatszych gmin w Polsce:

Następnie Królikowice, Wierzbice, obok Owsianki, Gniechowice, Krobielowice (pałac):




Popas przy Mauzoleum marszałka Blüchera:

Kąty Wrocławskie - zakup naszego ulubionego chlebka słonecznego. Wczoraj Czesiu nie kupił w Rogowie Sobóckim, bo za późno ruszył d....o . ;)
Kolej na Pełcznicę, Wszemiłowice i Sadowice: zakład poprawczy w tamtejszym pałacu:


Pałac w Małkowicach:

Skałka, pałac w Kębłowicach:

Spotkany na trasie kolega, z którym Czesiu swego czasu przejeździł spoooro kilometrów, podczas wycieczek rowerowych. Teraz "przerzucił" się na tzw. poziomkę. :)

Krzeptów (obok lotniska) - Muchobór, Kozanów, Park Zachodni, Most Tysiąclecia Plac Grunwaldzki, dom.
.... dobry ŁABĘDŹ. :)

Głównie po mieście, ale cel

Sobota, 31 marca 2007 · Komentarze(1)
Głównie po mieście, ale cel to Las Osobowicki.

Kościół Matki Boskiej Osobowickiej na Górce.



Super się z tej górki zjeżdżało, gorzej z wjazdem. ;)

Nowo odkryta "droga" na Osobowice.

Zostawiłam Czesia pod Mostem Tysiąclecia. ;)

Zachód słońca widziany z Mostu Trzebnickiego. W głębi Most Osobowicki, a jeszcze dalej Most Milenijny.

To jest fotka "poświęcona" dwóm wrocławskim kaskaderom. ;)