Po dobrym śniadanku Mąż zabrał
Sobota, 21 lipca 2007
· Komentarze(1)
Po dobrym śniadanku Mąż zabrał mnie dzisiaj na zakupy do... Kątów Wrocławskich.
Jechaliśmy stałą trasą: Mokronos Dolny, Cesarzowice, Jaszkotle, Pietrzykowice, Sadków, Sadkówek, Sośnicę.
Po zaopatrzeniu w pyszne pieczywko, pojechaliśmy jeszcze na miejskie targowisko, zobaczyć co tam "dają".
"Dali" męskie gatki i damską koszulkę, na rowerki oczywiście. :-)
Ratusz w Kątach Wrocławskich.
Na powrót wybrałam troszeczkę inną, okrężną drogę. Pojechaliśmy do wsi Jurczyce.
Z niej, polnymi drogami, udaliśmy się do Sadowic, skąd ponownie do Sadkowa.
W Pietrzykowicach skręciliśmy do Smolca, a stamtąd już do naszego Miasta. :-)
To już Wrocław.
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/750582.html
Jechaliśmy stałą trasą: Mokronos Dolny, Cesarzowice, Jaszkotle, Pietrzykowice, Sadków, Sadkówek, Sośnicę.
Po zaopatrzeniu w pyszne pieczywko, pojechaliśmy jeszcze na miejskie targowisko, zobaczyć co tam "dają".
"Dali" męskie gatki i damską koszulkę, na rowerki oczywiście. :-)
Ratusz w Kątach Wrocławskich.
Na powrót wybrałam troszeczkę inną, okrężną drogę. Pojechaliśmy do wsi Jurczyce.
Z niej, polnymi drogami, udaliśmy się do Sadowic, skąd ponownie do Sadkowa.
W Pietrzykowicach skręciliśmy do Smolca, a stamtąd już do naszego Miasta. :-)
To już Wrocław.
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/750582.html