Po południu postanowiłam
Piątek, 18 maja 2007
· Komentarze(0)
Po południu postanowiłam wyciągnąć Męża na małą przejażdżkę, żeby zobaczyć ten jego staw i te, żółte jeszcze maleństwa.
Niestety, staw był pusty i cichy. Jedynie żaby w zaroślach rechotały. :)
Pojechaliśmy więc dalej, w kierunku Mokrego Dworu, a później po trosze szosą, chodnikiem, ścieżką rowerową do domku. :)
Fotki dla Piotrka - pas startowy Między Mokrym Dworem, a Wrocławiem: :)
Niestety, staw był pusty i cichy. Jedynie żaby w zaroślach rechotały. :)
Pojechaliśmy więc dalej, w kierunku Mokrego Dworu, a później po trosze szosą, chodnikiem, ścieżką rowerową do domku. :)
Fotki dla Piotrka - pas startowy Między Mokrym Dworem, a Wrocławiem: :)